NA LEŻATOblog rowerowy

avatar Tomassac
Jámy

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(19)

Moje rowery

Szary Pielgrzym 3369 km
RaptoBike Midracer 8840 km
Pellegrino 1646 km
shokbike 991 km
Maxbike 3590 km
Każdy inny 1091 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tomassac.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Tour de Tatry

Środa, 28 sierpnia 2013 | dodano: 30.08.2013Kategoria wycieczki, Z OPISEM I (ALBO) Z FOTKAMI
Trasę znałem z przejazdu przed 5 laty na krosowym rowerze. Postanowiłem przejechać ją teraz na poziomce, na lekko. Mam do tej trasy sentyment, bo właśnie ona rozpoczęła moją "karierę" długodystansowca. Wyjazd o 9.30 z Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach. Pogoda super, nie za ciepło, i nie tak zimno jak wczoraj. Za rondem (przy drodze do Kuźnic) robię zakupy: batoniki i cukierki. Potem jadę trasą na Łysą Polanę. Zjazd po serpentychach to bajka. Potem długa prosta z górki do Zdiaru - super niosło. Oczywiście w międzyczasie było i pod górkę, ale to normalka. Po podjeździe w okolice Strbskeho Plesa widzę, że średnią mam berdzo dobrą: około 21 km/h i mam 300 m wysokości na plus. Potem zjazd do Liptovskeho Hradku: z początku duże predkości, potem trzeba było pedałować. Po drodze kupuję kiełbaskę na zimno i kolę. W Liptowskim Hradku obiad w restauracji przy drodze. Od Lipotvskeho Mikulasa zaczyna padać deszcz. Na początku niby nic ale potem zmusił mnie do założenia kurtki. A na podleździe na Huty się zaczęła reguralna ulewa. Podjazd ten jest całkiem stromy i długi, w deszczu intensywne krecenie przynosiło trochę ciepła. Obawiałem sie zjazdu i całkiem słusznie. Na przełeczy chmura - niewiele widać. Jak tylko prędkość zbliżyła się do 30 km/h (tak na czuja, bo nie byłem w stanie kontrolować tego na GPS) to krople deszczu siekały po twarzy aż bolało. Jechałem na hamulcu, bo bałem sie poślizgu. Nogi w krótkich gaciach rowerowych ciepiały w bezruchu, dlatego jak tylko się wypłaszczało zaczynałem kręcić, abym nie zamarzł. Za Zubercem przestało padać, a po zjeździe do Vitanove zobaczyłem suchy asfalt. Największe ścianki tej trasy to odcinek z Vitanove do granicy z Polską: były i 12% (o ile dobrze pamiętam). Potem tylko pod górkę do Kościeliska i meta w miejscu startu. Czas cały: 10h 38min. Czas czystej jazdy 9h 38min, co dało średnią około 20.3 km/h.
Generalnie jestem zadowolony, a ze średniej to nawet bardzo. Poza tym deszczem było naprawdę ok.

Foty:


Zaczyna się zjazd na Łysą Polanę.

Poziomka czeka aż zjem obiad.

Polana Chochołowska czyli ostatni podjazd.

Mata pod krzyżem (prawie) na Giewoncie. Rower:Szary Pielgrzym Dane wycieczki: 197.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 66.90 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ywala
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]